Wystawy

„Mały fiat i kapelusz wielki” – śpiewała Zula Pogorzelska w piosence „To mi wystarczy”. I rzeczywiście – dobrze dobrana fryzura i piękny kapelusz to nie marzenie, ale raczej podstawowa potrzeba wielu kobiet. Dzieje tej części garderoby wpisują się w historię mody a nawet historię ludzkości, gdyż specjale nakrycia głowy widać już na freskach z epoki kamienia. A potem… Potem już wyobraźnia fryzjerów, modystek i projektantów nie miała końca…

Niezależnie od zakątka ziemi, nakrycie głowy nie tylko chroniło przed deszczem czy słońcem, ale stawało się symbolem statusu społecznego i wyrazem potrzeby piękna, tak jak i sama fryzura. Tendencja ta przenosiła się na scenę. Nakrycie głowy, peruka czy maska symbolizowały charakter postaci i podkreślały jej cechy. Uwydatniały piękno, a bestię czyniły bardziej wyrazistą i przerażającą. Teatralni scenografowie i kostiumografowie prześcigali się w pomysłach na najciekawsze, najdziwniejsze i najpiękniejsze kapelusze, ale i z pietyzmem odtwarzali dawne wzory. Dziś właściwie już tylko w teatrze można zobaczyć osiemnastowieczny tricorn czy berżerę. A jak one wyglądają będą mogli Państwo zobaczyć na wystawie, której głównym bohaterem będzie Antoni Cierplikowski jeden z najsłynniejszych fryzjerów w historii, znany jako Antoine. Projektom fryzur i kapeluszy Antoine’a towarzyszyć będą kapelusze i sceniczne nakrycia głowy projektowane przez innych znanych scenografów pochodzące ze zbiorów Muzeum Teatralnego w Warszawie.

---

powrót